Reviews

Nie bez powodu nazwany został „magikiem”, ponieważ sprawdziłam, że nie tylko pomaga w korekcji niedoskonałości skóry, ale nałożywszy go na twarz wieczorem, wstajesz rano z alabastrową, piękną cerą i słyszysz od męża: „Ale pięknie, promiennie wyglądasz”. Odpowiedź jest prosta: „Dziękuję, poznałam ostatnio zielonego magika i on czyni cuda z moją twarzą😊”.

BEWIT Balance super wycisza i uspakaja . Stosuję go przede wszystkim w roll i nacieramy nadgarstki. Koję się zapachem. Super pomaga się wyciszyć.

Jestem bardzo zadowolona z wyboru produktu. Żałuję tylko, że kupiłam małą buteleczkę, bo po pół miesiąca stosowania zostało już jej tylko pół. Stosuję do prania, do domowego płynu uniwersalnego do sprzątnie, do dyfuzora.

Bardzo dobry olej i co ważne, jest świeżo tłoczony. Zawsze kupowałam olej lniany w olejarni, żeby był świeży, a ten z Bewit ma bardzo dobry smak. Kupiłam już kilka butelek. Używam na zimno do sałatek lub z łyżką stołową podczas przyjmowania witaminy D, która rozpuszcza się w tłuszczach. Zawiera cenne źródło kwasów omega-3 i omega-6. Nie ma posmaku goryczy. Dla mnie najlepszy, jaki dotąd kupiłam.

Postanowiłam zakupić ten dyfuzor i podarować w prezencie bliskiej osobie. Na żywo wygląda jeszcze lepiej. Bardzo ładnie wykonany, elegancki ze względu na ceramiczną pokrywę. Mam nadzieję, że będzie działać bez zarzutu, a obdarowana osoba zarazi się ode mnie miłością do olejków i wybierze aromaterapię zamiast toksycznych świec, które tak uwielbia.

Zakupiłam hydrolat dla swojej siostry i jej córki. Obie korzystają z niego regularnie. Zachwalają sobie jego delikatny zapach oraz dobroczynne działanie. Skóra twarzy jest delikatna i wygładzona. Super mieć taki kosmetyk, który jest naturalny i w dodatku uniwersalny, bo można go używać na wiele różnych sposobów. Następnym razem zamówię także dla siebie.

Cudowny, ładuje energią od samego rana, a do tego pięknie pachnie. Cóż więcej można chcieć. <3 Dodam jeszcze tylko, że od razu został mi zabrany przez moją siostrę :D :D

Używam tego olejku od zeszłego roku. Jest tak przyjemny, że nie przeszkadza mi jego stosowanie poza świętami. Spójrzcie na skład- nie tylko świąteczny ale i cenny leczniczo dla organizmu

Jeden z tych, których używam na co dzień. Świeży, zapach w całym domu.

Super jako dodatek do mieszanek

Rewelacyjny dyfuzor zarówno pod względem nawilża jak i funkcji ozdobnych.

Bardzo dobra mieszanka. Używam od miesiąca i usta bez suchych skórek! Olejowa warstwa szybko sie wchłania. Polecam!

Olejek o podwójnym działaniu – pomaga wyciszyć się pacjentom podczas masażu, łatwiej wchodzą w stan relaksu, a dla mnie to ukojenie w środku zapracowanego dnia. Łagodny, niebanalny, nienachalny, a jednak obecny. W masażu dodaje do olejku bazowego, sobie wcieramy bezpośrednio w nadgarstki, skrapiam nim stół do masażu i koce.

Tego się nie spodziewałam :-) Pierwszy raz użyłam czegoś co sprawiło, że pranie po wyjęciu z suszarki NAPRAWDĘ pachnie! Pomarańcza, cytronela, trawa cytrynowa i drzewo herbaciane w mieszance Pure to gwarancja świeżości i optymizmu.

Zapach ma baaaardzo oryginalny… przypomina mi mieszankę suszonych owoców do świątecznego kompotu z domieszką ziół… Stosuję w godzinach południowych podczas przygotowywania posiłku, to dla mnie najlepszy czas do stosowania. Podczas stosowania wieczorem troszkę miałam problem z zaśnięciem… ale to ja… może na inna osobę zadziała inaczej?

Super sprawa… nie rozstaję się z nimi podczas każdego wyjścia z domu. Mam trzy kolory i nie musiałam ich nawet opisywać… Super … minimalistyczna opcja 👍👍

Minimalistyczny design i łatwość użytkowania dyfuzora, w pełni intuicyjna, pozwala cieszyc się nim od chwili zakupu. Olbrzymia zaletą jest dołączona ładowarka, szczęśliwie nie musiałam dokupować kolejnej – w dzisiejszych czasach nie jest to już tak oczywiste niestety..... Cichy, wydziela pięknie rozpraszająca się mgiełke, słyszalny jest leciutenki plusk, ale dla mnie to zaleta. Kolory przygaszone, przyjemne dla oka, pełni więc również funkcję dekoracyjną. Ekonomiczny, budżetowy, a jednak wydajny. Polecam gorąco.

Bardzo aromatyczny olejek z korzenną nuto i w świątecznym klimacie z cynamonem , wprowadza w nastrój polecam .

Cedr himalajski to olejek który jest olejkiem mocy. Można oczywiście stosować w dyfuzji, jednak ja używam w roll obie albo bezpośrednio na tkaninę, żeby zapach unosił się przy mnie. Uwielbiam w dni, kiedy moje zdanie ma liczyć się najbardziej i brzmieć najwyrazisciej. Olejek wewnętrznej mocy.

Bardzo dobre, przydaje się na ciężkie dni ;) nie za słodkie, idealne, takie akurat

Nasz ulubiony olejek na okres okołoświąteczny. Wspaniale ociepla atmosferę. Aktualnie ulubiony olejek moich córek.

Mój młodszy syn bardzo nie lubił, kiedy do jego pokoju przynosiłam dyfuzor z wybranym olejkiem, wręcz nakazywał, abym go z powrotem zabrała i delektowała się sam, bo on nie może znieść tych zapachów. Zmienił zdanie, kiedy był bardzo słaby i wyczerpany po anginie. Długo go przekonywałam i i udało się!!! Zaaplikowałam mu przez kilka dni olejek GINGER LILY, dzięki któremu odzyskał siły witalne i szybko mógł wrócić na ulubioną siłownię😊

Cedr himalajski jest olejkiem, który zamówiłam ponownie bo stał się nieodzownym pomocnikiem do zabiegów z misami tybetańskimi. Zrobiłam eksperyment i w trakcie zabiegu dla znerwicowanych osób wlałam do misy niewielką ilość wody z dwoma kroplami cedru i z wielką radością stwierdziłam, że pani mająca kłopoty z zasypianiem , stresem wynoszonym z pracy zasnęła przy jej dźwiękach! Brzmienie, wibracja mis pobudziło cząsteczki olejku i to zadziałało na wielu płaszczyznach! Nie dość, że uniósł się w powietrzu miły zapach to zadziałał na tyle , że w trakcie seansu , prawie godzinnego – pani wybudziła się zaskoczona lekkością i z wyciszonym umysłem! Dodatkowo dodałam do misy kropelkę geranium, żeby uwalniający się zapach był jeszcze bardziej intensywny i działający na zmysły. Eksperyment uważam za udany i odtąd do zabiegów z misami tybetańskimi będę używać wiele innych olejków- w zależności od sytuacji.

Mam problem z zatokami, nasączony olejkami jest zawsze pod ręką. Bardzo przydatny przedmiot.

Często korzystam z tych małych buteleczek, żeby podzielic sie olejkami z osobami które ich nie znają, a chcą sprobowac. Towarzyszą mi tez w podrozy, kiedy mam ograniczony bagaz. Są bardzo praktyczne i nie zajmują dużo miejsca.

Upajam się zapacham tego olejku. Kupiła go aby wspomóc swoje nerki , okłady i kopiel z olejkiem , coś wspaniałego. ♥️♥️♥️

WOFERT… dla mnie jedna z mocniejszych mieszanek, bardzo ziemista i jednocześnie ciepła. Brałam je w trakcie kobiecych trudności bolących piersi, braku witalnych sił kobiecych. Kiedy moje poczucie kobiecości słabło… Sprawdźcie ze sobą… osobiście potrzebowałam tu coś o tym olejku napisać, bo tyle dobroci a tylko dwie opinie. To olejek którego warto mieć, bo działa dogłębnie na wszystkie zmysły … ale jak ma nie działać przy takich esencjach jak …Ylang ylang, Geranium, Paczuli, Gałka muszkatołowa, Sandalwood, Wetiwer i cudowne Róże .....

Chętnie dodaję olejek do robionych kremów, cudowny ciepły zapach przy każdym używaniu kremu a do tego niebiańskie działanie… mam dużo przyjemności w czasie pielęgnacji kremami z dodatkiem tego olejki – NIEBIASKI/BOS­KI/ŚWIETLISTY … polecam :)

Olejek Protect jest olejkiem, który pachnie zdecydowanie najmniej „towarzysko“ że wszystkich olejków, które posiadam ale za to świetnie sprawdził się u mnie w początkach przeziębienia. Nie wiem co w jego składzie tak na mnie wpływa ale mieszanka ma coś w sobie takiego pomimo intensywnego zapachu bardzo mnie relaksuje i odpręża. Mieszanki używałam dotąd tylko na podeszwach stóp. Być może kiedyś znajdzie u mnie jeszcze inne zastosowanie i przekonam się do jej zapachu tak
jak w przypadku mieszanki Breath 🤎

Używany w dyfuzorze skutecznie odstraszał komary i pozostałe owady. Dodawany do octu wrotyczowego świetnie sprawdzał się jako ochrona przed kleszczami podczas letnich spacerów po lesie i długich grzybowych wycieczek ❤️