Kochani dziś może krotko opiszę Wam wrażenia po używaniu zestawu do
twarzy c60 w skład którego wchodzi serum i krem.
Zestaw jest drogi więc skusiłam się go przetestować jako pierwsza.
Jako, że moja skóra jest dobrze odżywiona od wewnątrz wypracowałam sobie
własny system użytkowania, którym się podzielę.
Może zacznę od tego jak w ogóle wyglada moje oczyszczanie twarzy…
Tak więc…
Oczyszczam twarz dwuetapowo. Co to znaczy? Najpierw nakładam na ręce olej (
stosuje zamiennie olej z ogórecznika z gotowym olejem o nazwie –
CLEANSER) Rozgrzewam olej w dłoniach i wmasowuje w twarz. Ma to na celu
rozpuszczenie wszystkich zanieczyszczeń rozpuszczalnych w tłuszczach (sebum)
oraz oczyszczenie porów. Następnie „zmywam” olej ciepłą wodą. Zmywam w
cudzysłowie „” bo jak wiadomo olej nie rozpuszcza się w wodzie. Potrzebne
jest tutaj coś co go zemulguje lub wyciercie mocniejsze ręcznikiem (tego ja
osobiście unikam żeby skóry nie podrażniać i nie zdzierać z niej
mechanicznie warstwy hydrolipidowej czyli ochronnej, naturalnej naskórka.) Tak
więc używam zamiennie żelu o prostym składzie lub białej glinki.
(Częściej białej glinki… glinka zielona jest za ostra – nie nadaje się
do codziennego oczyszczania twarzy) Gdy na cerze zostaje już zredukowana
tłusta warstwa spryskuje twarz HYDROLATEM. Następnie na dzień – nakładam
serum z zestawu. A pod oczy serum i krem z zestawu) Serum daje
natychmiastowe uczucie ukojenia i głębokiego nawilżenia skóry. U mnie nie
ma potrzeby stosowania na dzień kremu. Jednak, gdy ktoś ma skórę dosyć
zniszczoną, suchą, podrażnioną, podatną na destrukcyjny wpływ czynników
zewnętrznych, dojrzałą, ze zmarszczkami, wymagającą natychmiastowej
regeneracji to jak najbardziej. Ja stosuje oba produkty na całą twarz dopiero
na noc. Na noc także kładę grubszą warstwę kremu pod oczy – rano cera
jest niesamowicie nawilżona, wypoczęta zarówno wizualnie jak
i fizycznie – wyczujesz to pod palcami)
Co widać gołym okiem po dosłownie chwili od stosowania – Zmarszczki
mimiczne są wygładzone poprzez naprawdę porządne i dogłębne odżywienie
i nawilżenie.
Nie zapycha porów – a ja mam skłonność.
Nie powoduje podrażnień.
Nie szczypie.
Niesamowicie koi i przynosi uczucie ulgi i odprężenia.
Wręcz błyskawicznie radzi sobie ze spierzchniętą skórą.
W mojej opinii dla kogo jest taki zestaw :
Dla skór wymagających, wymagających odżywienia, raczej dojrzałych (mimo
że posiada także właściwości przeciwtrądzikowe), ze zmarszczkami, szarych,
którym brak witalności, szorstkich, skłonnych do podrażnień, delikatnych
reagujących negatywnie na chemikalia w kosmetykach.
Opakowanie. Estetyczne, schludne, trwałe, wygodne w użytkowaniu.
Wydajność. Zdecydowanie to nie jest zestaw do zużycia w ciągu jednego
miesiąca. Mimo iż pojemność nie jest jakaś specjalnie wielka, raczej
standardowa to produkt jest tak wydajny, że wystarczy odrobina.
Konsystencja serum : lekkie, żelowe Konsystencja kremu : hmmmmm inna niż we
wszystkich klasycznych kremach. Wystarczy musnąć palcem by ta odrobina
produktu pokryła całą twarz. Raczej taka puszysto-masełkowa. Naprawdę
ciężko mi zdefiniować konsystencję tego kremu. Jak go otworzyłam to
wydawało mi się, że może starczy mi na posmarowania czoła a okazuje się
że jest zupełnie odwrotnie.
Czy warto ? Tak, jeśli tylko ktoś może sobie pozwolić to warto.
Czy kupię ponownie ? – oczywiście