Recenze

Hydrolat z róży to prawdziwe SPA dla skóry. Przepięknie pachnie, odświeża i nawilża cerę dojrzałą, wymagająca większej troski i uwagi. Zapach hydrolatu jest tak intensywny, że często stosuję go zamiast dezodorantu – jako mgiełki do twarzy i ciała. Ale moim ostatnim odkryciem było dodanie odrobiny hydrolatu do schłodzonej wody – najlepsza lemoniada różana jaka piłam! POLECAM!!!

Hydrolat z melisy ma delikatny, lekko słodkawy zapach. Cudownie odświeża i koi skórę wrażliwą. Świetnie sprawdza się również do włosów. Ja przelewam hydrolaty do małych buteleczek z atomizerem i zawsze mam przy sobie odświeżająca mgiełkę, która wspaniale wpływa na skórę – zarówno w upalne dni, jak i w chłodniejszym czasie kiedy w domach włączone jest ogrzewanie a powietrze wyschnięte. Hydrolat z melisy warto rozpylić w sypialni przed snem – sen jest głębszy, spokojniejszy, pozwalający na pełny relaks i wypoczynek.

Po wykorzystaniu pierwszej butelki , mogę śmiało powiedzieć że ten produkt jest świetny ! Od kiedy go przyjmujemy zniknęły problemy z zasypianiem, a w ciągu dnia czuję więcej energii i witalności. Kupiłam też jedna butelkę dla osoby, borykającej się z depresją i przy regularnym stosowaniu 2 x dziennie, widać zdecydowaną poprawę nastroju i ogólnego funkcjonowania. Zamówiłam już kolejne opakowanie – CBD włączyliśmy na stałe do naszej codziennej suplementacji.

Zapach eukaliptusa unosi się w naszym domu dość często, ponieważ wszyscy go uwielbiamy. Jest w nim coś relaksującego i orzeźwiającego jednocześnie. Sięgamy po niego w przypadku jakichkolwiek infekcji – dodajemy do gorącej kąpieli, dyfuzora, nacieramy klatkę piersiową w przypadku zapalenia górnych dróg oddechowych. Świetnie sprawdza się też nakropiony do plastikowego sztyftu do nosa – udrażnia zatoki i sprawia, że można znów głęboko oddychać!

Olejek z mięty pieprzowej jest dla mnie jednym z absolutnie NIEZBĘDNYCH, w domowej apteczce. Od wielu lat cierpiałam na silne migreny, na które nie pomagały nawet silne leki przeciwbólowe. Kiedy kolejny raz poczułam, ze zbliża się ból głowy, sięgnęłam po olejek miętowy. Smaruję miejsca tętnicze – nadgarstki, potylicę, miejsca za uszami oraz skronie ( choć trzeba uważać bo olejek jest tak silny, że oczy mogą delikatnie łzawić jeśli naniesie się go na skronie). Po kilku minutach ból wyraźnie ustępuje, mijają mdłości – migrena mija zanim pojawi się w pełni! Dodatkowo, olejek miętowy świetnie sprawdza się w podróży – mamy w rodzinie osoby cierpiące na silną chorobę lokomocyjną – od kiedy mięta pieprzowa jeździ z nami, problem przestał istnieć!!!

Po olejek cyprysowy sięgnęłam ze względu na uporczywą opryszczkę, kora systematycznie wracała, pomimo stosowania różnych specyfików. Smarowałam zmienione chorobowo miejsce przez 7 dni – po opryszczce nie pozostał nawet ślad! Rewelacja – nawet nie podejrzewałam, ze cyprys zadziała tak skutecznie. Dodatkowo korzystam z olejku cyprysowego w stanach przeziębienia i miejscowo przy bólach i obrzękach nóg.

Cudowny, orzeźwiający aromat. Mięta polna jest delikatniejsza niż mięta pieprzowa – zdecydowanie lepiej się u mnie sprawdza jako dodatek do zimnej lemoniady czy orzeźwiającej mgiełki, po która warto sięgnąć w upalny dzień. Słodkawo – miętowy zapach dodany do dyfuzora, tworzy przyjemną atmosferę. Jest też niezastąpiona w przypadku dolegliwości trawiennych – wystarczy jedna kropla podana na odrobinie miodu lub ciepły okład na brzuch nasączony kilkoma kroplami mięty polnej żeby odczuć zdecydowana ulgę.

Kupiłam olejek kamforowy jako niezbędnik w domowej apteczce. Doskonale sprawdza się w czasie przeziębień i infekcji górnych dróg oddechowych. Kiedy dzieci chorowały używałam go do nacierania klatki piersiowej i kaszel bardzo szybko minął. Kamfora sprawiła też , że zatkany nos szybko się udrożnił. Używam jej też na mole spożywcze – kropie kilka kropli na ceramiczne serduszko BEWIT i wieszam w spiżarni – niechciani lokatorzy szybko się wynieśli :)

Kupiłam olejek z czarnego pieprzu jako prezent dla osoby, która chciała rzucić palenie. Po miesiącu stosowania w dyfuzorze ochota na tytoń zmalała do tego stopnia, że udało się pokonać nałóg. Kiedy pojawiała się ochota na papierosa, dodatkowo teściowa smarowała nadgarstki lub dawała kroplę na dłonie i wdychała ten ostry zapach. Początkowo zapach czarnego pieprzu nie wydawał się być przyjemny, ale z czasem ułatwiał głębokie oddychanie i poprawił znacząco wydolność płuc.

Przez cały sezon letni stosowaliśmy INSECT STOP, zarówno na zwierzętach jak i ludziach :) Zwierzaki miały wcierane kilka kropli w kark i wzdłuż kręgosłupa 0 przez cale lato ani psy ani kot nie przyniosły żadnych kleszczy. Jeśli chodzi o ludzi – najlepiej sprawdził mi się sposób mieszania 20 kropli olejku z hydrolatem z geranium w buteleczce ze spryskiwaczem. Spray pozwalał na dokładną aplikację zarówno na skórze jak i na ubraniach i można było zabrać go na dłuższe wędrówki. Olejek bardzo skuteczny, choć w czasie plagi komarów trzeba było kilkukrotnie powtarzać nakładanie olejku.

COLDET to mieszanka, której używamy praktycznie codziennie! Sięgnęłam po nią ze względu na problemy zdrowotne mojej rodziny – nie tolerujemy nawet śladowych ilości glutenu, a układ pokarmowy moich dzieci jest bardzo delikatny.
Coldet fantastycznie reguluje problemy trawienne, zapobiega wzdęciom, wspiera prawidłowa pracę jelit. Przez całe lato używaliśmy go jako dodatku do chłodnej lemoniady – poza korzystnym działaniem na układ trawienny, dochodził cudowny orzeźwiający smak i lekko pobudzające działanie, dodające energii. Dodajemy tez kilku kropli do dyfuzora – COLDET cudownie podnosi nastrój i samopoczucie.

SELF LOVE – jedna z moich ulubionych mieszanek. Ma delikatny , słodki zapach, który daje natychmiastowe wyciszenie i poprawę nastroju. Dużo w nim delikatności, zrozumienia dla samego siebie i empatii. Dla mnie to zapach domu, poczucia bezpieczeństwa, ciepła… Stosuję go w dyfuzorze, żeby lepiej rozpocząć dzień, ale również jako roll -on, który zawsze mam przy sobie.

piękny aromat idealny dla mnie przy problemach z zaśnięciem.

Olejek idealnie nawilża skórę i co najważniejszy pomaga w bardzo szybkim czasie usunąć wszelkie uczulenie i egzemy.

Moja przygoda z firmą Bewit rozpoczęła się od lawendy. Cudowny zapach,o cudownych właściwościach­.Polecam każdemu.

Olejek cyprysowy jest orzeźwiająco-drzewnym zapachem. Pomocny przy zwalczaniu żylaków, wzmacnia naczynia krwionośne oraz pobudza krążenie krwi. Polecam dla osób mających problemy krążeniowe.

Olejek grejpfrutowy jest mega orzeźwiającym olejkiem. Podnosi na duchu, przenosi w egzotyczne kraje, dodaje energii, jest takim słońcem zamkniętym w butelce. Serdecznie polecam.

Olejek mandarynkowy jest bardzo wdzięcznym olejkiem. Przenosi do czasów dzieciństwa, wakacji dzięki swojemu orzeźwiającemu a zarazem kojacemu zapachowi. Polecam na poprawę nastroju, odświeżania powietrzna w pomieszczeniach.

Olejek paczuli jest super kojącym zapachem a zarazem pobudzającym. Wyczuwam nutę drzewną, cytrusową, orientalną. Wspaniały. Polecam serdecznie do wyciszenia, ukojenia nerwów, w stanach przeciążenia umysłowego.

Uwielbiam zapach olejku Nopa. Pomaga mi przy migrenie z dodatkiem olejku miętowego, wczoraj córce pomógł przy przeciążeniowym bólu stopy. Kocham ten olejek.

Prowadzę zdrowy tryb życia, dbam o kondycję fizyczną i ciało. Zdecydowanie pomaga mi w tym bosko pachnące Essential skin serum❤️

Róża Damsceńska jest niewątpliwie Królową olejków eterycznych. To olejek o najwyższych wibracjach! Podnosi Energię Duchową, działa na wszystkie aspekty kobiecości. Pierwszą Różę kupiłam sobie w Bułgarii kilka lat temu i od tamtej pory jest dla mnie synonimem życia w obfitości, bogactwie i miłości. Gdybym miała mieć 1 olejek, to bez chwili wahania powiem RÓŻA damasceńska, Każdy flakonik, który miałam pachnie nieco inaczej- w końcu to natura, gdzie nic dwa razy się nie zdarza, a nie taśmociąg w fabryce. Róża BEWIT jest baaardzo intensywna, a przez to wydajna. Jedna kropla użyta do masażu lub domowej ekskluzywnej maseczki- a pachnie w całym domu. Jest to niewątpliwie luksus, na który warto wydać pieniądze.

Stosuję cyprys do kąpieli na początku przeziębienia, gdy tylko czuję, że coś mnie bierze. Pomaga w oddychaniu i dosłownie „odkaża” drogi oddechowe. W mojej miksturze łączę w równych proporcjach, czyli np. po 2 krople na dużą wannę: cyprys, rozmaryn, eukaliptus, miętę i cytrynę. Mieszam krople ze szklanką soli epsom lub sody. Rozpuszczam w gorącej kąpieli i relaksuje się tak długo, aż woda wystygnie (ok 20 minut). Dla duszy stosuję cyprys przy obniżonym nastroju i aby zwiększyć asertywność.

Olejek I’M HAPPY działa cudownie jako poranna afirmacja. Biorę go do ręki rano i od razu mówię sobie: „Dziś decyduję się być szczęśliwa”. Oczywiście mówię taką afirmację od dawna, ale ta piękna Essencja mi o tym pachnąco przypomina. A jeśli używam wieczorem, czuję wdzięczność mówiąc „To był szczęśliwy dzień. Wart skatalogowani­a”. 🙏🦋😌

Zakochałam się w tym dyfuzorze od pierwszego wejrzenia, cudowny w każdej z 3 funkcji: dyfuzor, nawilżacz, lampka nocna. Jestem wdzięczna BEWIT, że mogłam go teraz zakupić w atrakcyjnej cenie. Spełniacie moje marzenia 🙏🦋🥚 Nic dziwnego, że od razu dokupiłem olejek I’M Happy- cudowne połączenie.

Storczyk też jest happy, bo lubi taką delikatną mgiełkę 🪷🌫

Olejek YES to zapach, który mnie unosi. Od razu przypomina o zachęcie: „powiedz życiu TAK”, No chodź, nie bój się, rozejrzyj się jak wszechświat ci sprzyja! Chcesz wesprzeć swoje pozytywne afirmacje, wybierz olejek YES i płynące z nim wibracje. Dziękuję BEWIT za to doświadczenie 🙏

Olejek I AM- jakby to ująć, zyskuje przy bliższym poznaniu. Jeśli znasz zapach Kadzidła, to I AM wzbudza na początku podobne emocje. Jednak kiedy już go oswoiłam, odkryłam w nim głębię nieobecną w innych esencjach, zupełnie unikatową. Nie wiem, jak Wy to w BEWIT robicie, ale każda nazwa jest niesamowicie spójna z zapachem. Ten olejek z pewnością może pomóc w odkrywaniu siebie samego i własnej Esencji- a przecież taka jest nasza misja tu na ziemi. Dziękuję 🙏

Orzeźwiająca mięta pieprzowa najlepsza na peelingi cukrowo solne do sauny. Prowadzimy z partnerem seanse saunowe i ten olejek jest jednym z naszych faworytów. Wymysłami z min najróżniejsze mieszanki a nawet peelingi do sauny.

We Włoszech na Earl Grey mówią bergamotte. Chciałam sprawdzić, czy to rzeczywiście to jest ten sam zapach. Bergamotka jest bardziej świeża, cytrusowa. W połączeniu z limonką, cytryną czy pomarańczą przenosi do cytrusowego gaju.

Sosna, sosenka. Do inhalacji z dłoni, by poczuć moc sosnowego lasu. Do dyfuzora na lepszy sen. Mocny, żywiczny zapach.