Recenze

Palo Santo to święty zapach, dający wgląd w mistyczny charakter rzeczywistości. Podoba się szczególnie tym moim klientkom, które praktykują jogę, medytują, śpiewają mantry. Dodany do innego zapachu nadaje mu przenikliwą głębię, którą trudno wyrazić słowami. Polecam ❤️💚💙

Metal to idealny zapach na jesień. Według Tradycyjne Medycyny Chińskiej, to właśnie jesień odpowiada temu żywiołowi. W naszym ciele najbardziej narażone są płuca i jelito grube, a dominującą emocją często jest smutek, związany z poczuciem straty i przemijania. Olejek Metal zapewnia nam natchnienie. Ten żywioł wnosi esencję i jakość w nasze życie. Umożliwia zrozumienie zmienności wszystkich rzeczy, a także godzenia się z procesem przemijania i jego akceptacją, by móc ruszyć dalej. To zapach ostry i przenikliwy, jak metalowy nóż, a jednocześnie bardzo inspirujący. Polecam ❤️💚💙

W naszych zodiakalnych perfumach najpierw urzekł mnie opis, celnie wskazujący sposób każdego znaku na osiągnięcie harmonii dzięki uczeniu się od znaku przeciwstawnego – ponieważ prowadzę Klub Księżycowy i interesuje mnie astrologia takie wyjaśnienie niezwykle mi się spodobało. No i prawdą jest, że te perfumy są nośnikiem boskiej miłości… Zapach dla Kobiety – Skorpiona jest czarujący, odzwierciedlający tajemniczość tego archetypu, a jednocześnie odwołujący się do czerpania zmysłowych przyjemności z życia na ziemi na wzór byka. Dziękuję za te piękne perfumy BEWIT Love 😍

Zapach bardzo intensywny, kwiatowy. Jeśli ktoś nie przepada za takimi zapachami trzeba stosować minimalne ilości bo może działać drażniąco. Ale w połączeniu np. z cytrusami powstaje ciekawa mieszanka.

Zamówiłam z ciekawości bo nie znałam tej rośliny. Zapach jest intrygujący, lekko cytrusowy jakby z nutką pieprzu ale delikatny. Dodaję do kremu ze względu na właściwości przeciwzmarszczko­we. Dodaję do dyfuzora podczas medytacji bo działa kojąco, dodaje otuchy i jest bardzo „miły“ jeśli można tak określić zapach. Działa bardzo pozytywnie i poprawia nastrój.

Cudowna mieszanka, pięknie pachnie a najważniejsze że świetnie radzi sobie z problemami żołądkowymi, szczegolnie ze zgagą . Polecam

cudowne jest to, ze można go spożywać i pięknie działa na funkcjonowanie organizmu. Kiedy go wcieram w okolice serca czuję spokój

pomaga. w uzyskaniu równowagi psychicznej, kiedy ją wącham przenoszę się w wyobraźni do lasu i zaczynam się wyciszać.

Cyprys trafił na stałe do mojego domu i gabinetu
W połączeniu z sosną przenosi do lasu. Doskonale uziemia. Pomaga zatrzymać gonitwę myśli. Wprowadza spokój. Jako że działa przeciwbakteryjnie i antyseptycznie stosuje także w inhalatorze przy przeziębieniach. Polecam serdecznie.

Breath to rewelacyjny olejek. Oczyszcza drogi oddechowe, pomaga udrożnić zatoki, wspomaga spokoju sen dzieci w przypadku choroby, wsmarowany w klatkę piersiową pomaga pozbyć się kataru i kaszlu

C 60 rewelacyjny suplement ! po trzecim opakowaniu moje siwe włosy na skroniach zyskały prawie swój naturalny kolor, a o swoim samopoczuciu i energii nie wspomnę ! wolę spożywać ten suplement zamiast innych używek ! no oprócz kawy ;-) pozdrawiam serdecznie i trzymajcie tak dalej !!!

Mój ulubiony cytrus, świetny na odniesienie poziomu energii, pozwala mi codziennie rozpącząć wspaniale dzień, dyfuzuje i stosuje rollon na nadgarstki.

Lawenda jest moim nr 1 obok kadzidła i olejku pomarańczowego. Używam codziennie , dyfuzuje, stosuje miejscowo, wcieram w podeszwy stóp, skrapiam pomieszczenia i poduszki przed snem, stosuje do kosmetyków DIY. Ma naprawdę tysiąc zastosowań i jest to olejek pierwszego wyboru w każym domu.

To jedna z moich ulubionych mieszanek, bardzo sensualny i zmysłowy zapach. Używam do masażu ciała z olejem bazowym , dodaje do balsamu, uwielbiam go w dyfuzorze. naprawdę polecam, mieszanka jest pięknie skomponowana!

Kiedy za oknami robi się szaro i zimno, w naszym domu pojawiają się ciepłe, słoneczne zapachy. Jednym z naszych ulubionych jest CZEROWNA POMARAŃCZA! Jej słodkawy zapach, natychmiast podnosi nastrój i poprawia samopoczucie – koi i przynosi radość. Poza dyfuzorem, czerwona pomarańcza doskonale sprawdza się jako osobiste perfumy – wystarczy dodać 20 kropli do roll – onu, żeby zawsze mieć go przy sobie. Olejku z czerwonej pomarańczy dodajemy również do aromatycznej, jesiennej herbaty – nie tylko wspaniale smakuje, ale tez podnosi odporność i chroni nas przed jesiennymi przeziębieniami Absolutny MUST HAVE w naszym domu!

Olejek LEARNING wspaniale wpiera koncentracje i ułatwia zapamiętywanie! Kiedy moje dzieci uczą się do egzaminów, puszczamy olejek LEARNING w dyfuzorze – zmniejsza się stres, a nauka przychodzi zdecydowanie łatwiej. Rozpoczął się kolejny rok szkolny – musze uzupełnić zapasy :)

Najlepsza „legalna“ czekolada pod słońcem :) Prawtein LOVE ma wspaniały smak, a jego działanie dotyczy zarówno ciała jak i emocji. Łyżeczka Prawteinu , stawia na nogi lepiej niż poranna kawa, a jednocześnie nie pobudza nadmiernie, dając uczucie głębokiej równowagi i radości. Jedyny problem polega na tym, że trudno się oprzeć i nie zjeść od razu całego słoiczka!

Olejek różany ma piękny, delikatny zapach i doskonale wchłania się w skórę , nie pozostawiając tłustej warstwy. Można go stosować nawet pod makijaż. Doskonale sprawdza się w codziennej pielęgnacji dojrzałej skory, na której pojawiły się już zmarszczki oraz do skory suchej, wymagającej większej delikatności i szczególnego wsparcia. Od kiedy go stosuję, moja cera stała się bardziej napięta a koloryt się wyrównał.

Olej z czarnuszki BEWIT ma głęboki , lekko pikantny smak. Jest doskonałym dodatkiem do sałatek czy zup. Ja stosuję go też jako środek wzmacniający odporność, ponieważ ma bardzo szerokie spectrum działania. Dla osób, którym przeszkadza wyrazisty smak , proponuję zamknięcie go w pustych kapsułkach. Sam olej z czarnuszki – profilaktycznie, a kiedy rozpoczyna się ostra infekcja warto dodać do niego również 2 krople olejku z oregano.
Sprawdziliśmy wielokrotnie, że takie kapsułki są niezwykle skuteczne – nawet przy ciężkiej anginie czy ostrych infekcjach wirusowych.

Hydrolat z róży to prawdziwe SPA dla skóry. Przepięknie pachnie, odświeża i nawilża cerę dojrzałą, wymagająca większej troski i uwagi. Zapach hydrolatu jest tak intensywny, że często stosuję go zamiast dezodorantu – jako mgiełki do twarzy i ciała. Ale moim ostatnim odkryciem było dodanie odrobiny hydrolatu do schłodzonej wody – najlepsza lemoniada różana jaka piłam! POLECAM!!!

Hydrolat z melisy ma delikatny, lekko słodkawy zapach. Cudownie odświeża i koi skórę wrażliwą. Świetnie sprawdza się również do włosów. Ja przelewam hydrolaty do małych buteleczek z atomizerem i zawsze mam przy sobie odświeżająca mgiełkę, która wspaniale wpływa na skórę – zarówno w upalne dni, jak i w chłodniejszym czasie kiedy w domach włączone jest ogrzewanie a powietrze wyschnięte. Hydrolat z melisy warto rozpylić w sypialni przed snem – sen jest głębszy, spokojniejszy, pozwalający na pełny relaks i wypoczynek.

Po wykorzystaniu pierwszej butelki , mogę śmiało powiedzieć że ten produkt jest świetny ! Od kiedy go przyjmujemy zniknęły problemy z zasypianiem, a w ciągu dnia czuję więcej energii i witalności. Kupiłam też jedna butelkę dla osoby, borykającej się z depresją i przy regularnym stosowaniu 2 x dziennie, widać zdecydowaną poprawę nastroju i ogólnego funkcjonowania. Zamówiłam już kolejne opakowanie – CBD włączyliśmy na stałe do naszej codziennej suplementacji.

Zapach eukaliptusa unosi się w naszym domu dość często, ponieważ wszyscy go uwielbiamy. Jest w nim coś relaksującego i orzeźwiającego jednocześnie. Sięgamy po niego w przypadku jakichkolwiek infekcji – dodajemy do gorącej kąpieli, dyfuzora, nacieramy klatkę piersiową w przypadku zapalenia górnych dróg oddechowych. Świetnie sprawdza się też nakropiony do plastikowego sztyftu do nosa – udrażnia zatoki i sprawia, że można znów głęboko oddychać!

Olejek z mięty pieprzowej jest dla mnie jednym z absolutnie NIEZBĘDNYCH, w domowej apteczce. Od wielu lat cierpiałam na silne migreny, na które nie pomagały nawet silne leki przeciwbólowe. Kiedy kolejny raz poczułam, ze zbliża się ból głowy, sięgnęłam po olejek miętowy. Smaruję miejsca tętnicze – nadgarstki, potylicę, miejsca za uszami oraz skronie ( choć trzeba uważać bo olejek jest tak silny, że oczy mogą delikatnie łzawić jeśli naniesie się go na skronie). Po kilku minutach ból wyraźnie ustępuje, mijają mdłości – migrena mija zanim pojawi się w pełni! Dodatkowo, olejek miętowy świetnie sprawdza się w podróży – mamy w rodzinie osoby cierpiące na silną chorobę lokomocyjną – od kiedy mięta pieprzowa jeździ z nami, problem przestał istnieć!!!

Po olejek cyprysowy sięgnęłam ze względu na uporczywą opryszczkę, kora systematycznie wracała, pomimo stosowania różnych specyfików. Smarowałam zmienione chorobowo miejsce przez 7 dni – po opryszczce nie pozostał nawet ślad! Rewelacja – nawet nie podejrzewałam, ze cyprys zadziała tak skutecznie. Dodatkowo korzystam z olejku cyprysowego w stanach przeziębienia i miejscowo przy bólach i obrzękach nóg.

Cudowny, orzeźwiający aromat. Mięta polna jest delikatniejsza niż mięta pieprzowa – zdecydowanie lepiej się u mnie sprawdza jako dodatek do zimnej lemoniady czy orzeźwiającej mgiełki, po która warto sięgnąć w upalny dzień. Słodkawo – miętowy zapach dodany do dyfuzora, tworzy przyjemną atmosferę. Jest też niezastąpiona w przypadku dolegliwości trawiennych – wystarczy jedna kropla podana na odrobinie miodu lub ciepły okład na brzuch nasączony kilkoma kroplami mięty polnej żeby odczuć zdecydowana ulgę.

Kupiłam olejek kamforowy jako niezbędnik w domowej apteczce. Doskonale sprawdza się w czasie przeziębień i infekcji górnych dróg oddechowych. Kiedy dzieci chorowały używałam go do nacierania klatki piersiowej i kaszel bardzo szybko minął. Kamfora sprawiła też , że zatkany nos szybko się udrożnił. Używam jej też na mole spożywcze – kropie kilka kropli na ceramiczne serduszko BEWIT i wieszam w spiżarni – niechciani lokatorzy szybko się wynieśli :)

Kupiłam olejek z czarnego pieprzu jako prezent dla osoby, która chciała rzucić palenie. Po miesiącu stosowania w dyfuzorze ochota na tytoń zmalała do tego stopnia, że udało się pokonać nałóg. Kiedy pojawiała się ochota na papierosa, dodatkowo teściowa smarowała nadgarstki lub dawała kroplę na dłonie i wdychała ten ostry zapach. Początkowo zapach czarnego pieprzu nie wydawał się być przyjemny, ale z czasem ułatwiał głębokie oddychanie i poprawił znacząco wydolność płuc.

Przez cały sezon letni stosowaliśmy INSECT STOP, zarówno na zwierzętach jak i ludziach :) Zwierzaki miały wcierane kilka kropli w kark i wzdłuż kręgosłupa 0 przez cale lato ani psy ani kot nie przyniosły żadnych kleszczy. Jeśli chodzi o ludzi – najlepiej sprawdził mi się sposób mieszania 20 kropli olejku z hydrolatem z geranium w buteleczce ze spryskiwaczem. Spray pozwalał na dokładną aplikację zarówno na skórze jak i na ubraniach i można było zabrać go na dłuższe wędrówki. Olejek bardzo skuteczny, choć w czasie plagi komarów trzeba było kilkukrotnie powtarzać nakładanie olejku.

COLDET to mieszanka, której używamy praktycznie codziennie! Sięgnęłam po nią ze względu na problemy zdrowotne mojej rodziny – nie tolerujemy nawet śladowych ilości glutenu, a układ pokarmowy moich dzieci jest bardzo delikatny.
Coldet fantastycznie reguluje problemy trawienne, zapobiega wzdęciom, wspiera prawidłowa pracę jelit. Przez całe lato używaliśmy go jako dodatku do chłodnej lemoniady – poza korzystnym działaniem na układ trawienny, dochodził cudowny orzeźwiający smak i lekko pobudzające działanie, dodające energii. Dodajemy tez kilku kropli do dyfuzora – COLDET cudownie podnosi nastrój i samopoczucie.