Reviews

Detol jest dla mnie absolutnie magiczną mieszanką. Uwielbiam jego zapach najpierw mocny miętowy, głęboko penetrujący nozdrza a potem pudrowy delikatny. Jeśli go tylko mam jest w mojej torebce zawsze. Towarzyszył mi w pracy kiedy po 11 godzin po 8, 9 dni pod rząd byłam na targach w centrach handlowych. Był dla mnie w tych momentach jak świeży powiew wiatru. Niejednokrotnie w tych momentach wolałam powąchać Detol niż napić się kawy :) Mieszankę tą poznałam dzięki Przyjaciółce, która zrobiła mi badanie skanerem częstotliwości Bewit i wtedy okazało się miedzy innymi, że moje ciało potrzebuje tej mieszanki. Zakupiłam ja i od tamtej pory towarzyszy mi :) Używam jej do kąpieli. Dla odświeżenia umysłu w pracy. Czasem jako dezodorant tylko ostrzegam należy go wtedy stosować z olejem nośnikowym bo inaczej pieruńsko szczypie :) Od czasu do czasu wcieram go w stopy, pępek no i oczywiście wącham. Ostatnio też spróbowałam i posmarowałam nim zmiany atopowe na skórze mojej córki. Miałam wrażenie, że następnego dnia skóra wyglądała o wiele lepiej :) Jestem w tej mieszance absolutnie zakochana :)

Uwielbiam ten Prawtein – kupiliśmy go, aby podnieść odporność i odbudować organizm po chorobie. Prawtein ALOE ma fantastyczny skład i zapewnia organizmowi wszystko czego potrzebuje. Dodatkowo jest przepyszny – smakuje jak najlepsza czekolada i trzeba się pilnować, zeby nie zjeść od razu całego słoiczka :) Dla osób, mających apetyt na coś słodkiego może świetnie zastępować niezdrowe słodkości, a poprzez oczyszczające działanie dodatkowo prowadzić do utraty i stabilizacji wa­gi.

Już zamówiliśmy kolejna porcję!

DETOL to kompozycja pełna niespodzianek. Główne skrzypce gra rozmaryn, który pozwala odblokować ukryty potencjał, talent ( " O mój rozmarynie rozwijaj się.."). Działa przede wszystkim wzmacniająco na układ trawienny, oczyszcza drogi żółciowe i poprawia koncentrację ( przetestowane na uczniach online ). Polecam stosować w wegańskiej kapsułce – 1–2 krople lub na ciepłą wodę, w dyfuzorze do intensywnej aromaterapii ok. 5 kropli ( wdychamy przez około 3 minuty ), jako roll on – 10 kropli na 10ml buteleczkę z olejem bazowym

Ten olejek na stałe zagościł w moim domu. Często dodaję po parę kropli do pralki, aby odświeżyć pranie. Wczoraj zrobiłam płyn do płukania: na jedno pranie potrzebujemy 1/2 szklanki octu 1 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej. Ocet wlewamy do wyższego słoika, wsypujemy sodę, czekamy aż przestanie buzować, dodajemy 10–15 kropel olejku Laundry Citrus, Tea Tree (dodatkowo dezynfekuje), Red Orange, lub innego ulubionego olejku. Pranie pięknie pachnie i jest mięciutkie, Polecam spróbować.

Próbowałam olejów rycynowych różnych firm – ten z Bewitu kompletnie inaczej pachnie i ma bardzo gęstą konsystencję. wystarczy dosłownie kilka kropli, albo można go rozcieńczyć np. z olejem jojoba. Używam go do pielęgnacji włosów, ale też do masażu – idealnie działa na wszelkiego rodzaju blizny czy rany. Goi oparzenia i sprawia, że znikają bez śladu. Stosuję go też na wszelkie urazy mięśniowo – kostne. wystarczy lekko go podgrzać i przyłożyć na bolące miejsce bawełnianą ściereczkę, nasączoną ciepłym olejem rycynowym. Ten sposób sprawdza się też do usuwania i rozpuszczania podskórnych guzów i cyst czy ganglionów. Proces ten trwa dłużej, ale jesli systematycznie stosuje się codziennie okłady z oleju rycynowego – działa cuda. Nawet umiejscowione głęboko w ciele guzy, po kilku miesiącach potrafią zniknąć. W takim przypadku warto robić okład na noc i zabezpieczyć go folią żeby się nie przemieszczał podczas snu.

Aby zadbać o swoja skórę i pozbyć się cellulitu stosuję raz w tygodniu Peeling KAWOWO – CYNAMONOWY z dodatkiem olejków eterycznych ☕ Przygotowanie tej mikstury jest bardzo proste i nie zajmuje wiele czasu. 🔸2 kopiate łyżeczki sypanej kawy należy zalać niewielka ilością wrzątku ( tylko tyle, żeby woda pokryła kawę) i pozostawić na kilka minut, żeby kawa się zaparzyła 🔸Następnie do kawy dodajemy łyżeczkę mielonego cynamonu i kilka łyżek oliwy z oliwek lub płynnego oleju kokosowego. 🔸 Na koniec dodajemy po 4 krople olejku z CZERWONRJ MANDARYNKI : oraz mieszanki GOLD AN -CELL 🔸Całość mieszamy i nakładamy na uda, wykonując delikatny masaż. 🔸Po chwili, resztki kawy spłukujemy prysznicem – jedyny minus to wanna, która wymaga potem gruntownego umycia 🙂. Ale zapewniam Was, że warto 💚 Zabieg jest niezwykle przyjemny, a skóra po nim – IDEALNIE GŁADKA i pachnąca !!! Takie domowe spa 💕

Kochani dziś może krotko opiszę Wam wrażenia po używaniu zestawu do twarzy c60 w skład którego wchodzi serum i krem.

Zestaw jest drogi więc skusiłam się go przetestować jako pierwsza.

Jako, że moja skóra jest dobrze odżywiona od wewnątrz wypracowałam sobie własny system użytkowania, którym się podzielę.

Może zacznę od tego jak w ogóle wyglada moje oczyszczanie twarzy…

Tak więc…

Oczyszczam twarz dwuetapowo. Co to znaczy? Najpierw nakładam na ręce olej ( stosuje zamiennie olej z ogórecznika z gotowym olejem o nazwie – CLEANSER) Rozgrzewam olej w dłoniach i wmasowuje w twarz. Ma to na celu rozpuszczenie wszystkich zanieczyszczeń rozpuszczalnych w tłuszczach (sebum) oraz oczyszczenie porów. Następnie „zmywam” olej ciepłą wodą. Zmywam w cudzysłowie „” bo jak wiadomo olej nie rozpuszcza się w wodzie. Potrzebne jest tutaj coś co go zemulguje lub wyciercie mocniejsze ręcznikiem (tego ja osobiście unikam żeby skóry nie podrażniać i nie zdzierać z niej mechanicznie warstwy hydrolipidowej czyli ochronnej, naturalnej naskórka.) Tak więc używam zamiennie żelu o prostym składzie lub białej glinki. (Częściej białej glinki… glinka zielona jest za ostra – nie nadaje się do codziennego oczyszczania twarzy) Gdy na cerze zostaje już zredukowana tłusta warstwa spryskuje twarz HYDROLATEM. Następnie na dzień – nakładam serum z zestawu. A pod oczy serum i krem z zestawu) Serum daje natychmiastowe uczucie ukojenia i głębokiego nawilżenia skóry. U mnie nie ma potrzeby stosowania na dzień kremu. Jednak, gdy ktoś ma skórę dosyć zniszczoną, suchą, podrażnioną, podatną na destrukcyjny wpływ czynników zewnętrznych, dojrzałą, ze zmarszczkami, wymagającą natychmiastowej regeneracji to jak najbardziej. Ja stosuje oba produkty na całą twarz dopiero na noc. Na noc także kładę grubszą warstwę kremu pod oczy – rano cera jest niesamowicie nawilżona, wypoczęta zarówno wizualnie jak i fizycznie – wyczujesz to pod palcami)

Co widać gołym okiem po dosłownie chwili od stosowania – Zmarszczki mimiczne są wygładzone poprzez naprawdę porządne i dogłębne odżywienie i nawilżenie.

Nie zapycha porów – a ja mam skłonność.

Nie powoduje podrażnień.

Nie szczypie.

Niesamowicie koi i przynosi uczucie ulgi i odprężenia.

Wręcz błyskawicznie radzi sobie ze spierzchniętą skórą.

W mojej opinii dla kogo jest taki zestaw :

Dla skór wymagających, wymagających odżywienia, raczej dojrzałych (mimo że posiada także właściwości przeciwtrądzikowe), ze zmarszczkami, szarych, którym brak witalności, szorstkich, skłonnych do podrażnień, delikatnych reagujących negatywnie na chemikalia w kosmetykach.

Opakowanie. Estetyczne, schludne, trwałe, wygodne w użytkowaniu.

Wydajność. Zdecydowanie to nie jest zestaw do zużycia w ciągu jednego miesiąca. Mimo iż pojemność nie jest jakaś specjalnie wielka, raczej standardowa to produkt jest tak wydajny, że wystarczy odrobina.

Konsystencja serum : lekkie, żelowe Konsystencja kremu : hmmmmm inna niż we wszystkich klasycznych kremach. Wystarczy musnąć palcem by ta odrobina produktu pokryła całą twarz. Raczej taka puszysto-masełkowa. Naprawdę ciężko mi zdefiniować konsystencję tego kremu. Jak go otworzyłam to wydawało mi się, że może starczy mi na posmarowania czoła a okazuje się że jest zupełnie odwrotnie.

Czy warto ? Tak, jeśli tylko ktoś może sobie pozwolić to warto.

Czy kupię ponownie ? – oczywiście

Blue Tansy olejek z marokańskiego wrotyczu należy do serii ekskluzywnej. Jest bardzo często stosowany w najdroższych kosmetykach. Ma piękny niebieski kolor i często zwany jest „niebieskim rumiankiem“. Zapach zniewala. Jest bardzo elegancki i aksamitny. Jego łagodzące, kojące właściwości są bezcenne, zwłaszcza dla problematycznej skóry. Rozprasza mrok i dodaje skrzydeł. Polecam.

Podobno nie ma przypadków i wszystko przychodzi do nas w odpowiednim momencie. Tego nie wiem do końca, wiem natomiast, że przymierzałam się do mieszanki Wloss ok rok temu, ale z jakiś powodów nie mogła do mnie wtedy dotrzeć. Mam ją od niedawna i hmnnnn mam wrażenie pomaga mi przetorować drogę do głębokiej przyczyny mojego nałogu. Nie powiem, że sama mieszanka mi pomogła w 100% bo połączyłam ją z techniką oddychania Wima Hoffa. W każdym razie zadziało się coś takiego, że najpierw użyłam mieszanki Wloss a potem odnalazłam przetłumaczoną dobrze na polski technikę Wima i chyba wykonałam ją pierwszy raz poprawnie. Poczułam, że przyczyna była ukryta głęboko w brzuchu w okolicach splotu słonecznego i było to poczucie braku bezpieczeństwa, które pojawiło się po śmierci mojego taty. Ponieważ jest to rana, która powstała ponad 20 lat temu potrzeba trochę czasu, żeby, żeby ją uzdrowić, ale czuję, że jestem na dobrej drodze a olejki Bewitowe bardzo mi pomagają w kojeniu, leczeniu, utulaniu głębokich ran Lawenda, Rozmaryn, Sosna, Pomarańcza i wiele, wiele innych … KOCHAM JE WSZYSTKIE JESTEM WDZIĘCZNA ZA BEWIT.

Jeden z moich ulubionych olejków. Ma bardzo wyrazisty, piękny zapach. Dodaje go do dyfuzora podczas porannej medytacji i wyraźnie odczuwam jego dobroczynne działanie – pomaga w uzyskaniu wewnętrznego spokoju, wyciszeniu i pozytywnym nastawieniu na cały dzień. Często dodaje go w ciągu dnia do innych EO np. I`m Happy czy cedru himalajskiego, żeby podnieść energię i poprawić nastrój wszystkich domowników. Dodatkowo używam go podczas codziennej pielęgnacji – dodaję 1 – 2 kropelki, do olejów czy kremów nakładanych na twarz. Przy regularnym stosowaniu daje świetne efekty – zmniejsza zmarszczki, redukuje cienie pod oczami, sprawia że cera odzyskuje koloryt i jest wyraźnie gładsza.

Jako masażysta długo szukałam naturalnej witaminy C dla skóry do masażu twarzy. Jak wiemy naturalna witamina C pobudza produkcję kolagenu w naszej skórze, odpowiada za sprężystość i jędrność. Zastosowałam więc krople olejku do oleju bazowego antiage w tym przypadku kameliowego. Efekt wygładzenia zmarszczek i rozjaśnienie twarzy już po jednym masażu twarzy. Zapach tej odmiany limonki piękny, mocno cytusowy. Zapach Idealnie sprawdza się po całodziennnym ciężkim dniu. Relaksuje i wprowadza w dobry humor. Więc ten olejek podsumowując polecam przede wszystkim do masażu odmładzającego twarzy i ciała z użyciem wybranego oleju bazowego. Będziecie zachwyceni efektem pięknej twarzy jak również ciała.

Odkąd używam olejków BEWIT, w tym olejku Wloss schudłam ok. 5 kg.w ciągu kilku miesięcy, bez dodatkowej zmiany diety. Stosowanie olejku łączę jednak z pracą z emocjami, ponieważ według Totalnej Biologii, którą obecnie zgłębiam nie mamy takiego ciała, jakie chcemy- jesnak takie, jakie potrzebujemy. Na przykład- jeśli czujesz, że jesteś niezauważana, ciało rośnie, byś została zauważona, albo kiedy czujesz ciągły lęk – nie możesz schudnąć, gdyż mózg dba o zapasy na czas walki… cudowne jest właśnie to, że olejki działają wielokierunkowo, zarówno na płaszczyźnie emocjonalnej, jak też fizycznej i energetycznej. I love BEWIT 🫶🏼

Dzień dobry! Mam takie wrażenie, że twórcy tego oleju doskonale wiedzieli, że samo słowo Merkaba jest świetnym aktywatorem opartym na świętej geometrii i jest fizycznym odzwierciedleniem wirujących pól życia i jest narzędziem do jego przyspieszania i obierania właściwego kierunku. Wiedząc o takiej zasadzie " świętej geometrii" zaufałam tej mądrości i zamówiłam ten wspaniały eliksir życia – by podnosić swoją energię od rana oraz zauważać pozytywne zmiany w oczyszczaniu organizmu. I ten zastrzyk energii jest bardzo wyczuwalny! Bardzo dziękuję.

Olejek ten odkryłam już jakiś czas temu, ale z kilku powodów trochę zajęło mi przetestowanie go na sobie. Po pierwsze choć jest cudowny nie należy z nim przesadzać w końcu to piołun. Po drugie używałam go wtedy, gdy coś się ze mną działo. Działo się jednak dosyć rzadko bo mam cały czas ze sobą jakieś olejki Bewitowe :) Przetestowałam go na sobie w sytuacjach bólowych. Na bolący ząb, posmarowałam zewnętrznie. Przy bólu brzucha ten sam sposób aplikacji. Na bolącą szyję po lewej stronie :) Bardzo cenię sobie jego balsamiczny zapach, ale przede wszystkim jego działanie przeciwbólowe. Niesamowite było dla mnie to, że dosłownie kilka sekund po posmarowaniu ból wygaszał się. Trochę mi smutno bo właśnie mi się kończy, a pomagał mi także zrelaksować. Hmnnn jego zapach działa na mnie uspokajająco. To oczywiście moje doświadczenia z tym olejkiem, ale ma on także wiele innych zastosowań. Jak tylko dotrze do mnie nowa buteleczka będę je na sobie sprawdzać :) hmnnnn

Mój mąż podczas treningu doznał poważnego urazu barku – ruch ręką był praktycznie niemożliwy. Przez 3 dni , kilka razy w ciągu dnia smarowałam mu bark mieszanką MOVE – It, w połączeniu z Kadzidłem. Jako oleju bazowego użyłam oleju rycynowego, który dodatkowo ma właściwości przeciwzapalne. Proporcje : Odrobina oleju bazowego rozpuszczona i ogrzana na dłoni 4 krople MOVE -IT 2 krople KADZIDŁA

Już po pierwszej aplikacji ból znacznie się zmniejszył, a po 3 dniach mąż mógł wrócić do normalnego funkcjonowania. Każdy powinien mieć tą mieszankę w domowej apteczce <3

Używam tego produktu od tygodnia i już jestem zachwycona. Jestem alergiczką i moja cera reaguje natychmiast. Smocza krew w ciągu tygodnia „naprawiła“ mi wszystkie szkody. Polecam z całego serca.

Wspaniale produkty. Piękne opakowanie a zawartość nie do opisania. Serum świetnie się rozprowadza i ma lekki różany zapach, szybko się wchłania i nie pozostawia skóry tłustej. Balsam delikatny, dopełnia serum, również lekko i cudownie pachnie różą. Pozostawia skórę nawilżoną, miękką i rozświetloną, aż chcesz się uśmiechać przez cały dzień! I ten zapach, niebiański! Używam od paru dni i nie mogę się doczekać dłuższych efektów. Dla mnie Nr 1 z kosmetyków. Kocham Bewit.

Na początku, po otworzeniu buteleczki, zapach mnie nie zachwycił. Ponieważ jestem alergikiem i często bolą mnie zatoki i głowa próbuję różnych mieszanek Bewit. Dziś rano było okropnie. Zatkany nos ból głowy i jeszcze swędząca wysypka na nadgarstku po polizaniu przez psa. Szybko sięgnęłam po mieszankę ALG i rozsmarowałam na tym nadgarstku, jednocześnie wdychając zapach. Natychmiastowa ulga w nosie, ból głowy ustąpił, a wysypka po paru minutach zniknęła. Jednocześnie na drugi nadgarstek rozsmarowałam FOCUS i nabrałam energii, to było super. To będzie moja kombinacja na każdy poranek !!! Dziękuję BEWT. Kocham❤️

Olejek kamforowy mam dopiero od kilku dni, ale już jestem w nim zakochana :) Za jego zapach bo ma kilka nut zapachowych, ktore odkrywaja sie po kolei. Kojarzy mi sie z dziecinstwem i smarowaniem przy przeziebieniu. Juz mialam okazje posmarowac nim córkę. Ma w sobie jak dla mnie nutę rozmrynowa, eukaliptusowa, ale tez cos jeszcze czego nie odkrylam … Pomaga przy łupieżu, niweluje przykre zapachy. Pomaga przy nadmiernej potliwosci. Sprawdza sie przy infekcjach gornych drog ddechowych. Naprawdę już jestem wielką fanka tego zapachu :)

BEWIT OLEJ Z CZARNUSZKI to prawdziwy Elixir Zdrowia. Oprócz wielkich walorów spożywania jest też szeroko używany w kosmetyce.

Osoby z problemami typu trądzik, łuszczyca potwierdzają poprawę skóry już po kilku dniach stosowania!

Olej z czarnuszki polecam osobom, które: chcą wzmocnić odporność mają wrzody żołądka, refluks chcą złagodzić objawy kataru, przeziębienia bólu gardła, alergii cukrzykom chcą pozbyć się wzdęć mają objawy padaczki mają problemy z astmą oraz zapaleniem oskrzeli walczącym z trądzikiem, łuszczycą chcą pozbyć się blizn i rozstępów

Olej BEWIT charakteryzuje się dość mocnym aromatem. Przypomina on smak korzenny, pieprzno-ziołowy. W mojej kuchni pozycja obowiązkowa :)

Dla kosmetyczki to płynne złoto. Idealny antyoksydant. Młodość w kroplach. Wzmacnia naczynia krwionosne. Doskonały dodatek do kremów dla osób z cerą naczynkową i z trądzikiem różowatym. Polecam jako dodatek do kremów i serum własnej produkcji. Doskonały także dla cery z trądzikiem pospolitym.

Miracle to najwspanialszy olejek jaki kiedykolwiek miałam. Jego zapach napawa optymizmem i popycha do zmian i realizacji planów. W trudnych chwilach sprawia że wszystko staje się proste. Polecam z całego serca!

Nazwę Ylang Ylang znałam już od jakiegoś czasu przy okazji innej firmy, która sprzedaje olejki, ale dopiero w Bewit odkryłam jego magie … Na początku stosowałam go do włosów, bo wyczytałam, że jest używany przy produkcji kosmetyków do włosów, ale któregoś dnia po posmarowaniu pępka odkryłam, że ten olejek kryje w sobie coś więcej … Poczułam, że pomaga mi rozjaśnić umysł, że zaczynam czuć radość :) Dzisiaj poszukałam więcej informacji o tej roślinie i hmnnnn zauroczyłam się barwą jego kwiatów. Jak dla mnie bije od nich czyste słońce, światło, radość :) Jego żółta barwa jest bardzo soczysta a przecież sam olejek powstaje z tych słonecznych świeżo zerwanych kwiatów … czysta magia :)

Move GT wspiera moje obolałe stawy, smaruję stopy i inne bolące miejsca w rozcieńczeniu z olejem nośnikowym na noc. Przy silniejszych bólach używam zamiennie z NOPA parę razy dziennie. Te olejki to moi najlepsi przyjaciele,

Gęsty olej w intensywnym zielonym kolorze i fantastycznych właściwościach regeneracyjnych ! Używamy go przy wszelkiego rodzaju urazach, ale przede wszystkim podczas codziennej pielęgnacji cery moich nastoletnich dzieci. Po umyciu buzi serum olejowym BEWIT i przetarciem hydrolatem z jałowca, wmasowują w twarz kilka kropli oleju z tamanu. Ich cera wygląda zupełnie inaczej, a większość starych śladów po trądziku już się zagoiła.

Białko konopne, nazywane również proteiną białkową to 50 % białko roślinne, które pozyskuje się z najpopularni­ejszych roślin występujących na Ziemi. Zalicza się ją do grupy „superfood”, ponieważ jest ona kompletnym źródłem białka. Zdaniem specjalistów nasiona konopi siewnej zawierają białko bezglutenowe, w skład którego wchodzi błonnik oraz potrzebne organizmowi kwasy tłuszczowe. Warto również nadmienić, iż niezwykle ciężko znaleźć jest wszystkie aminokwasy w jednym białku roślinnym, jednak konopia jest jednym z wyjątków. Białko konopne zawiera 20 niezbędnych aminokwasów wysokiej jakości, co czyni go wyjątkowym produktem. Dobrze jest wiedzieć, że wśród nich znajdziemy aminokwasy esencjonalne, czyli takie, jakich organizm samodzielnie nie wytworzy. Najważniejszymi są metionina i cysteina, a także arginina i histydyna, ponieważ to właśnie one zawierają siarkę, jaka niezbędna jest do produkcji enzymów. Aminokwasy, które znajdziemy w proteinie białkowej są łatwo przyswajane i są rewelacyjnym budulcem masy mięśniowej. Trzeba nadmienić, iż są one także potrzebne do naprawy komórek. Białko konopne polecam osobom budującym masę mięśniową ale nie tylko. Białko konopne Bewit jest bardzo dobrej jakości więc z czystym sumieniem polecam je wszystkim.

Najlepszy zestaw na rozpoczęcie przygody z aromaterapią i firmą Bewit ? 4 pojedyncze olejki i 10 fantastycznych mieszanek, zestaw idealnie skomponowany i daje możliwość uzyskania stałej zniżki 15%. Firma miło mnie zaskoczyła i dodała do zamówienia piękne etui, dziękuję ?Dodam jeszcze, że spośród tej 14 mam już swoich faworytów, moje serce należy do Miracle, Antis i Pure ?

Uwielbiam ten mocny, energetyczny aromat. Idealny do dyfuzora, masażu oraz własnych perfum. Dodaje siły, pobudza do działania, wzmacnia pewność siebie. Łączę go z różą, bergamotką czy trawą cytrynową. Energia od razu w górę

Kupiłam ten produkt dla mojego kolegi. Bardzo mu smakuje chociaż podchodził do tego dość sceptycznie, po 2 tygodniach stosowania uznał że ma więcej energii, a jego jelita też funkcjonują lepiej. Jest bardzo zadowolony.

Piękny słodki i mocny zapach. Idealny na spotkanie rodzinne. Wlałam do dyfuzora i spędziliśmy piękny świąteczny, rodzinny dzień szczęśliwi, bez kłótni. Zwierzęta też były bardzo spokojne. Następnym razem też go użyję. Polecam.